poniedziałek, 26 listopada 2012

Kociniec

Jam Wam może wiadomo, doskwiera mi okrutnie brak kota oraz brak perspektyw na jego posiadanie w najbliższym czasie. Wychowałam się w domu pełnym zwierząt i teraz absolutny brak jakiegokolwiek futrzaka dokucza mi tym bardziej. Jedynym ratunkiem są odwiedziny u mamci, która ma cztery koty (a z wizytą wpada też kot sąsiadów) i psa :) Gwoli ścisłości jeden kot oraz pies to moje zwierzaki :)
Więc wyobraźcie sobie moją radość gdy wpadam do mamy i mogę wytulić moje mruczące przytulanki :)


Przedstawiam Wam:

Morisa




Czikę




Kluskę



I bardzo nieśmiałą Mitkę


6 komentarzy:

  1. Ale cuda! Wszystkie piękne! Rekompensujesz sobie u Mamy, brak futerek w domu :) I aż 4!
    A Kluska jaka ma plamkę przy nosku :)♥

    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) faktycznie Klusia jest prawie jak Cindy Crawford z tym pieprzykiem :)

      Usuń
  2. Morris niedługo będzie miał pięć podbródków...

    OdpowiedzUsuń
  3. Slicznusie :-) ja jako dziecko bylam "maniaczka" kotow :p babcia miala kilka i je poprostu uwielbialam.. potem mi przeszlo i stalam sie "psia" :p i "antykocia" :p A teraz znow mnie naszlo i tez marzy mi sie jakis "mruczus".. ale niestety m nie chce :-( ehhh :-/ pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Ja zawsze uwielbiałam koty, ale pieski też lubię :)

      Usuń