poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Piekielna kuchnia Gordona Ramsaya...

w porównaniu z naszą kuchnią w porze jedzenia kaszy przez Franka, przestaje być taka piekielna. Wierzcie mi na słowo. Nie mam dodatkowych kończyn by uwiecznić tę chwilę, a po jedzeniu muszę natychmiast usuwać ślady naszej nierównej walki bo po pięciu minutach przysychają na amen. Jest piekielnie! Choć żeby oddać sprawiedliwość mojemu synowi, muszę dodać, że nie zawsze :) 
Dziś nasza kuchnia przypominała pole bitwy i to ja byłam tą przegraną stroną. Buzia Franka spokojnie mogłaby zastąpić wyrzutnię pocisków ziemia-powietrze, załadowana kaszką jest naprawdę groźna. Jak dla mnie uchylanie się (daremne) przed gradem kaszkowych pocisków powinno zostać włączone do planu szkolenia komandosów. Spróbujcie później przejść po podłodze pełnej lepkich kaszkowych kałuż! - pole minowe to przy tym pikuś. A nie uwierzycie jak buduje biceps walka o łyżeczkę czy miskę z kaszą, godzina podnoszenia ciężarów na siłowni nie da takiego efektu! Natomiast samo trafienie łyżeczką do buzi, to prawdziwy sprawdzian celności zdecydowanie lepszy niż zajęcia na strzelnicy. Tak się zastanawiam czy nie zgłosić się do Ministerstwa Obrony Narodowej z propozycją udostępnienia mojego syna do szkolenia elitarnych oddziałów komandosów. Taka ze mnie patriotka, że nawet nic bym za to nie policzyła, ba nawet kuchnie po bitwie bym sama posprzątała :) Myślicie, że będą chętni, bo już wymiękam .

2 komentarze:

  1. Moja Jagoda uwielbia jeść i początki były super. Była tak zauroczona jedzeniem, że czekała nieruchomo na każdą łyżeczkę zupki i delektowała się pokarmem:) teraz zupełnie jakby ją to znudziło. Najgorsze jest gdy podczas karmienia przekręca się na brzuch i wtedy jest walka. Trudno ją utrzymać. Wkłada do buzi ręce razem z łyżką z zupą, czasem parska i robi się wtedy podobnie do tego co napisałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie jest dokładnie jak u Ciebie. Też wydaje mi się, że Franek nudzi się podczas jedzenia i dlatego wyczynia dzikie sztuki. Z przekręcaniem na brzuch mamy dokładnie tak samo, niestety :( Pocieszam się, że niedługo będzie lepiej :)

    OdpowiedzUsuń