WYZWANIE FOTO - Dzień 5
Jako, że nie mam tak do końca własnego biurka, a jedynie blat większość szpargałów poupychana jest gdzie popadnie (co nawet widać gołym okiem). Dlatego marzy mi się kiedyś, a przyszłości, mam nadzieję, że nie nazbyt odległej kawałek mojej własnej przestrzeni, pięknie zagospodarowanej i funkcjonalnej :) Póki co nie mam na to szans bo pierwszeństwo w kwestii własnej przestrzeni dostał malutki gość który pojawi się u nas już za trzy i pół miesiąca. :)
Ściskam Karolina :)
Piękny, artystyczny kącik :) Pięknie wykorzystałaś podpórkę pod półką!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Potrzeba matką wynalazku :)
UsuńTwój kącik wygląda uroczo :) ..a malutki gość zagarnie na jakiś czas wszelką przestrzeń nie tylko własną hehe tak :)))
OdpowiedzUsuńpowodzenia!
Dziękuję :) tego się właśnie obawiam :)
UsuńWitaj w klubie bezrajstopowym! Mnie tylko minusowe temperatury są w stanie do tego zmusić :)
OdpowiedzUsuńAh, zazdroszczę Ci tego kącika do szycia. Ja z maszyną błąkam się po biurkach w moim domu, nie mam takiego jednego miejsca, a jakże by mi się przydało!
Ja też przez długi czas błąkałam się z maszyną po katach, dlatego doceniam tę wygodę :)
Usuńśliczny kącik,w takim miejscu można tworzyć i tworzyć :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, jeszcze tylko wena do tego tworzenia by się przydała :)
UsuńMimo, że mała przestrzeń to i tak świetnie zagospodarowana :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) :)
Usuń