czwartek, 7 listopada 2013

Zbliża się finisz

Za około 7 tygodni Franek będzie już z nami, choć tak naprawdę ja już nie mogę się doczekać. Z tego względu wszystko kręci się wokół jego malutkiej osoby. I choć na razie tylko niemiłosiernie wypycha mój brzuch, już niemal wszystko co robimy podporządkowane jest właśnie jemu :) Każdy kolejny blogowy wpis pokazuje kolejne rzeczy które powstały z myślą o moim synku (o rany zrobiłam się naprawdę monotematyczna!!!) i nie pocieszę Was dzisiaj będzie tak samo :)
Malunek na ścianie powstał już dwa miesiące temu, gdy jeszcze mogłam samodzielnie wgramolić się na drabinę. A powiem szczerze, że był to nie lada wyczyn. Cała koncepcja bardzo długo nabierała kształtów i kolorów, ale w rezultacie myślę, że wyszło mi coś unikalnego i kiedyś mój synek doceni ten wysiłek :) 
Póki co Franek będzie dzielił pokój z nami, ale gdy podrośnie będzie to tylko jego przestrzeń, choć w tej chwili i tak pokój jest już urządzony pod niego :)
A Wam jak się podoba dekoracja Franiowego pokoju? :)



 Uściski Karolina :)

20 komentarzy:

  1. My na razie też będziemy dzielić pokój z Małą :) To zaczynamy odliczanie razem - mi zostało 20 dni do porodu (podobno :D).

    Super malunek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale masz dobrze! ja nie wiem jak przetrwam te 7 tygodni :)
      Dziękuję :)

      Usuń
    2. Przetrwasz, każdy musi :))

      A jak tam wyprawka skompletowana? :)

      Usuń
    3. Jakoś muszę :) A wyprawka dopiero mniej więcej w połowie, jakoś ostatnio nie mam głowy do tego, a właściwie to do niczego :)

      Usuń
    4. Ja np mogłabym całymi dniami leżeć na przemian ze spaniem :D
      Teraz dobrze, że wszystko można dostać od ręki to nie trzeba kupować z wyprzedzeniem, u nas pozostał zakup wózka, nie za tani interes niestety... I w końcu spakowałam torbę do szpitala, sukces! :)

      Usuń
    5. Nam, a właściwe Frankowi wózek kupili teściowie więc w sumie największy wydatek nas ominął. Choć mnie i tak najbardziej przeraża zakup całej masy różnych drobiazgów i póki co jeszcze próbuję się od tego wymigać :)

      Usuń
  2. Czyli mamy podobne terminy? Bo my też już odliczamy i zaczynamy prawie 33 tydzień :) No a spanie - jakoś daję radę...głównie na lewym boku, półboku lub plecach...czasem Zocha mnie obudzi jak kopnie czasem się wierci...ale zazwyczaj jest grzeczna...u nas też już wielkie przygotowania i prawie wszystko kupione - zostało zamówić łóżeczko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nam brakuje materacyka i całej masy drobiazgów. Ale termin mamy na 28 grudnia więc powinniśmy dać radę :)

      Usuń
    2. No my mamy na 2-3 stycznia więc różnie to bywa :) Ja mogę wcześniej a Ty później :D

      Usuń
    3. szczerze mówiąc wolałabym wcześniej :) Mam nadzieję, że mój synek się pospieszy i przyjdzie na świat przed Świętami :)

      Usuń
  3. Ozdoba ściany super, głowa do góry będzie dobrze, a później już tylko z górki mama dorosłych dzieci ,ale jeszcze nie babcia pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) no właśnie mam nadzieję, że później będzie choć trochę lżej :)

      Usuń
  4. Gratuluję Franka w brzuszku i życzę szczęśliwego rozwiązania :)
    Kocury przecudne. Mojej Kaśce bardzo by się podobały. Karolinko masz talent :) chylę czoła, ja nawet bym nie pomyślała że mogłabym coś takiego stworzyć.
    Trzymaj się cieplutko Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) tez uwielbiam kocurki dlatego nie mogło ich zabraknąć u Frania w pokoju :) mam nadzieję, że on także pokocha koty :)

      Usuń
  5. Dekoracja ściany jest rewelacyjna !!! Fantastyczny pomysł i wykonanie :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super! Nie wiem tylko jak Franiowi wytłumaczysz,że kot siedzi tyłem do gniazdka z ptaszkami. Że niby już je zjadł?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobre pytanie, na szczęście mam jeszcze mnóstwo czasu żeby zastanowić się nad odpowiedzią :)

      Usuń
  7. Bardzo oryginalny rysunek. Świetna kolorystyka. Idealnie komponujesz kolorki.

    OdpowiedzUsuń